Zawieszenie adaptacyjne – jak działa i kiedy się psuje?

Zawieszenie adaptacyjne to ciekawa konstrukcja pozwalająca na jego dostosowanie do warunków drogowych lub stylu jazdy. W materiale przybliżamy wady i zalety tego rozwiązania.
Ikona zegarka 5 min czytania

Dziś opowiemy o tym, jak kierowca może dostosować charakterystykę zawieszenia do indywidualnych preferencji. Czym jest i jak działa zawieszenie adaptacyjne? Jak drogie w eksploatacji okazuje się podczas użytkowania auta i jak wpływa na warunki trakcyjne pojazdu? To pytania, na które odpowiedzą nasi eksperci.

Spis treści:

Kierowcy cenią komfort jazdy. A wszystko zaczęło się w roku 1955 od prezentacji Citroena DS 19. Samochód był wyposażony w zawieszenie hydropneumatyczne. Później rozwiązanie zamieniło się w zawieszenie pneumatyczne i szybko trafiło do segmentu aut luksusowych. Tylko luksusowych? Niestety, auta popularne poszły w innym kierunku. Kierunkiem tym jest zawieszenie adaptacyjne.

Czym jest zawieszenie adaptacyjne?

To coś na kształt namiastki układów pneumatycznych. Zawieszenie adaptacyjne na bieżąco za pomocą czujników kontroluje sposób zachowania się nadwozia i styl jazdy kierowcy. Na podstawie takich informacji decyduje o sile tłumienia amortyzatora.

W trybie dynamicznym usztywnia tłumienie nierówności. Tym samym dostosowuje parametry resorowania do uzyskiwania mniejszych przechyłów nadwozia w zakręcie. Sztywność potęguje też wskaźnik przyczepności w czasie przyspieszenia. Choć praca układu ma wpływ nie tylko na trakcję. Decyduje też np. o zachowaniu się auta w czasie zwalniania, uzyskiwaniu mniejszego wskaźnika „nurkowania” przodu i tym samym drodze hamowania.

W trybie komfortowym charakterystyka zawieszenia staje się miękka. Samochód płynniej pracuje nad nawierzchnią drogi. W mniejszym stopniu napotkane na niej nierówności przenoszą się zatem do kabiny pasażerskiej, a w tym na siedzisko kierowcy i pasażerów. Większy komfort odbija się na sportowych wrażeniach z jazdy. Z drugiej strony pozwala też na dopracowanie np. zużycia paliwa.

  • Kierowcy zaczęli odkrywać prosty układ dostosowujący się do stylu jazdy już na początku nowego millenium. W efekcie dziś układ kontroli nad pojazdem jest dostępny nie tylko w autach klasy wyższej pokroju Audi czy BMW, ale również Skodach, Oplach czy Renault.

Jak działa zawieszenie adaptacyjne?

Konstrukcja adaptacyjnego zawieszenia oparta jest na ogół na dwóch rozwiązaniach. Mowa o tym, że charakterystyka pracy zależy od:

  • elektronicznie sterowanego zaworu, który decyduje o sposobie przepływu oleju w elemencie tłumiącym. O stopniu otwarcia zaworu decyduje komputer sterujący.
  • zastosowania cząsteczek żelaza w danym modelu amortyzatora. Te są uzupełnione cewką. Przepływ prądu przez nią decyduje o oporze, który stawiają cząstki żelaza. To z kolei sprawia, że zawieszenie lepiej tłumi drgania lub może się usztywnić.

To oznacza jedno. Adaptacyjne amortyzatory są dopiero pierwszym z elementów układu. W nim konieczne są także np. sprężyny oraz w przypadku kół przednich elementy mocujące i związane z pracą kolumny kierownicy.

Jeżeli chodzi o zasadę działania, system pobiera informacje z dwóch kanałów. Pierwszym są dane z czujników mówiące o warunkach panujących na drodze, ale także dynamice czy prędkości jazdy. Drugim indywidualne preferencje kierowcy i ustawienia wybrane w komputerze pokładowym. Po analizie informacji system DCC dostosowuje charakterystykę pracy zaworu lub cewki magnetycznej do założonych parametrów.

Wady i zalety systemu adaptive dynamics

Podstawową zaletą tego rodzaju zawieszenia jest oczywiście możliwość zmiany siły tłumienia amortyzatora w zależności od warunków drogowych i stylu jazdy kierowcy. Poza tym do listy dopisać można:

  • stosunkowo niski koszt produkcyjny. System nie wymaga zastosowania tak wielu elementów, jak w przypadku hydropneumatyki czy pneumatyki.
  • zachowanie komfortu jazdy, ale i niekomplikowanie konstrukcji pojazdu.
  • możliwość uzyskania większego komfortu tłumienia w SUV-ach czy samochodach rodzinnych o stosunkowo dużej masie.
  • poprawę właściwości trakcyjnych pracy zawieszenia przy minimalizacji kosztów.
  • obniżenie kosztu ewentualnej naprawy. Miechy pneumatyczne są zdecydowanie droższe od amortyzatorów o zmiennej sile tłumienia.

Główną wadą zawieszenia adaptacyjnego jest to, że w przeciwieństwie do układu pneumatycznego zakres jego pracy nie jest tak szeroki. Nie ma aż takiej możliwości regulacji charakterystyki odpowiadającej za redukowanie wstrząsów czy redukowanie przechyłów nadwozia. Różnice między poszczególnymi trybami pracy nie będą zatem tak znaczące, jak przy układach bardziej zaawansowanych.

Na czym polegają awarie zawieszenia adaptacyjnego w samochodach?

Amortyzatory adaptacyjne cierpią na ogół na trzy charakterystyczne usterki. Te dotyczą:

  • wycieków oleju,
  • uszkodzenia tłoczyska,
  • uszkodzenia zaworu elektromagnetycznego lub cewki.

Elementy te mogą wytrzymywać naprawdę duże przebiegi. Nie mają problemu z pokonaniem 300 czy 350 tys. km. Czas ich „życia” przypomina zatem trwałość klasycznych amortyzatorów. Choć bardzo dużo zależy też od stanu technicznego zawieszenia. Jak rozpoznać ich usterkę? Objawy są podobne jak w przypadku klasycznych elementów. Przede wszystkim kierowca powinien zauważyć zmianę w zakresie przyczepności. W czasie jazdy może dochodzić do odrywania się kół od nawierzchni. Jednocześnie z okolicy zawieszenia będą dochodzić stuki i hałasy.

Ile kosztuje nowy amortyzator adaptacyjny?

Ceny amortyzatorów adaptacyjnych są mocno zróżnicowane. Zaczynają się od 550 zł i mogą osiągnąć nawet kwotę sięgającą 3500 zł za sztukę. Dużo zależy od konstrukcji pojazdu, segmentu rynku, z którego pochodzi, ale i jego masy. Powyższa kwota odnosi się do ceny części. Wymiana w warsztacie kosztuje natomiast przeciętnie od 100 do nawet 500 zł za sztukę.

Kluczowe jest to, że cenę wymiany amortyzatorów o zmiennej charakterystyce tłumienia można obniżyć. Na rynku są firmy, które zajmują się ich regeneracją. Koszt usługi w takim przypadku może być nawet o połowę niższy, niż w przypadku zakupu nowego amortyzatora DCC.