Producenci samochodów prześcigają się we wprowadzaniu coraz to nowszych systemów mających poprawić bezpieczeństwo kierowców i pasażerów. Na tle różnorodnych nowoczesnych rozwiązań poduszki powietrzne wydają się być wynalazkiem z poprzedniej epoki.
Na temat bezpieczeństwa w samochodach dyskutowano niemal od samego początku ich istnienia. Na samym początku wprowadzono okulary, które miały chronić oczy kierowcy podczas jazdy. Szybko jednak podjęto starania, by móc chronić całe ciało osób podróżujących. Testowano różne rozwiązania, jednym z najdziwniejszych był koc, który stanowił asekurację przed potłuczonym szkłem. Długo eksperymentowano również z dziwacznymi autami bezpieczeństwa wyposażonymi m.in. w silikonowe zderzaki redukujące siłę uderzenia. Na szczęście z tych pomysłów szybko zrezygnowano.
Szwedzi pionierami
Prawdziwą rewolucją były trójpunktowe pasy bezpieczeństwa wprowadzone do seryjnych aut w 1959 r. przez Volvo. Osiem lat później pasy stały się obowiązkowym wyposażeniem każdego samochodu. W kolejnych latach wprowadzano rozwiązania, które dziś uznaje się za standard, czyli zagłówki, nieroztrzaskujące się szyby czy w końcu poduszki bezpieczeństwa. Te ostatnie jako pierwszy wprowadził niemiecki koncern Daimler-Benz – do modelu Mercedes S – jeszcze w 1981 r. W latach 90. ubiegłego wieku do poduszki w kierownicy dołączyły poduszki boczne oraz kolanowe. Jednocześnie rozwijał się system elektronicznych zabezpieczeń. Najpierw wprowadzono układ wspomagający hamowanie, czyli ABS, a następnie układ stabilizacji toru jazdy, czyli ESP. Oba jako pierwszy zastosował Mercedes-Benz. Ostatnia dekada XXI w. przyniosła kolejne rozwiązania, takie jak asystent pasa ruchu, czyli system ostrzegający kierowcę o mimowolnym zjechaniu z wyznaczonego pasa, czy też asystent martwego pola. Sporą rewolucją było zapoczątkowane w Volvo XC60 samoczynne hamowanie. Dzięki czujnikom samochód ostrzegał przed najechaniem na stojące przed nim pojazdy, a w przypadku braku reakcji sam rozpoczynał hamowanie.
Prawne regulacje
Na liczne nowości i modyfikacje reagują nie tylko producenci aut, lecz także twórcy przepisów. W bieżącym roku Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego zapowiedziała zmiany, które mają obowiązywać od 2022 r. Wkrótce wszystkie nowe pojazdy będą musiały być wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Na liście znalazły się m.in.: systemy automatycznego awaryjnego hamowania, wykrywania innych uczestników ruchu, czujnik rozproszenia kierowcy, możliwość podłączenia alkomatu czy system inteligentnego dostosowania prędkości. Ten ostatni wzbudził sporo emocji, ponieważ ma on ograniczać moc samochodu w momencie, gdy ten jedzie za szybko na odcinku z ograniczoną prędkością. Dzięki kamerom i czujnikom GPS jest w stanie przewidzieć moment, w którym kierowca mógłby złamać przepisy, i wysyła mu ostrzeżenie.
To z pewnością nie koniec zmian, ponieważ automatyka będzie odgrywać coraz większą rolę w nowych samochodach. Autonomiczne pojazdy mają być pełne wszelakich systemów bezpieczeństwa, dzięki którym nawet bez kierowcy będą mogły unikać nieprzyjemnych przygód na drodze. Ten wyścig do autonomii z pewnością wyzwoli sporą kreatywność wśród producentów, więc możemy się spodziewać coraz to nowszych pomysłów. Poziom bezpieczeństwa na drogach powinien więc systematycznie wzrastać.
Eksperci Q Service Castrol to zespół doświadczonych fachowców: dziennikarzy motoryzacyjnych, inżynierów i mechaników. Razem opisują współczesną i sentymentalną motoryzację, odkrywają dla Was tajemnice techniki, budowy pojazdów, ich serwisowania i pielęgnacji.