Kontrolka ciśnienia oleju – co robić?!

Co zrobić, jak zapali nam się kontrolka ciśnienia oleju? Sprawdź już teraz i dowiedz się, jakie niesie to za sobą konsekwencje.
Ikona zegarka 4 min czytania

Czerwona kontrolka ciśnienia oleju zapalająca się po uruchomieniu silnika może zwiastować poważne kłopoty. Nazywana przez niektórych „lampą Alladyna” może wskazywać na awarię silnika lub… drobny problem z elektryką. Najczęściej jej zapalenie jest oznaką awarii czujnika ciśnienia oleju, ale powodów może być więcej.

Kontrolka ciśnienia oleju to najważniejsza kontrolka w całym samochodzie

Nieprzypadkowo jest czerwona – oznacza możliwość poważnej awarii i ryzyko zatarcia silnika w bardzo krótkim czasie. Co może być powodem zapalenia się kontrolki ciśnienia oleju?

  • Zużyte panewki wału. W silniku o dużym przebiegu panewki, których zadaniem jest zmniejszenie tarcia wału, nie są w stanie utrzymać ciśnienia oleju tłoczonego między panewkę a wał. Jeśli one nie stawiają oporu olejowi i ciśnienie „ucieka”, również umieszczony tuż obok czujnik ciśnienia oleju nie będzie rejestrować ciśnienia, więc zapali się kontrolka. Rozwiązanie? Remont silnika – tutaj nie pomoże ani gęstszy olej, ani dodatek typu „moto-doktor”.
  • Znacznie częściej jednak uszkodzony jest czujnik (lub czujniki) ciśnienia oleju. Tutaj sprawa jest na szczęście znacznie prostsza. Czujnik ciśnienia oleju to element wymienny, więc należy udać się do warsztatu, który znajdzie przyczynę awarii podzespołu (bardzo często problem nie leży w samym czujniku, a w jego okablowaniu), mechanik zweryfikuje, czy silnik ma problemy z samodzielnym utrzymaniem ciśnienia oleju, wymieni czujnik lub jego kable.
  • Awaria pompy oleju. Pompa oleju jest urządzeniem mechanicznym i jest narażona na zużycie. Choć jest najczęściej głęboko schowana w bloku silnika, jej wymiana nie jest dla dobrego warsztatu żadnym wyzwaniem. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku awarii pompy oleju silnik jest zupełnie niesmarowany, więc nie należy go uruchamiać. Znacznie lepiej poszukać warsztatu, który odbierze od nas samochód.
  • Brak oleju w silniku. Jeśli jego stan jest zbyt mały, to nie osiągnie właściwego ciśnienia. Sprawdźmy, czy w silniku jest olej – najlepiej na zimnym silniku, korzystając z bagnetu i chusteczki higienicznej. Procedura jest prosta: wyciągamy bagnet, przecieramy go do czysta chusteczką higieniczną, wsadzamy ponownie do gniazda bagnetu, po czym wyciągamy. Poziom oleju będzie widoczny na miarce bagnetu. Podczas sprawdzania poziomu oleju w silniku auto powinno stać na równej powierzchni. Jeśli samochód nie jest wyposażony w bagnet, komputer pokładowy powinien pokazać nam poziom oleju na ekranie.
  • Wskazanie poniżej minimum oznacza, że w silniku jest za mało oleju, żeby stworzyć jego odpowiednie ciśnienie. W silnikach z turbosprężarkami częste jest zużycie uszczelniaczy łożysk turbosprężarki, które wymaga pilnej interwencji – wyciekający z turbo olej potrafi w sposób niekontrolowany zapalać się w cylindrach, w przypadku silników Diesla może doprowadzić to w skrajnych przypadkach do tzw. rozbiegania silnika i nieodwracalnego zniszczenia jednostki napędowej. Na szczęście nie jest to nic nowego dla mechaników, więc można spodziewać się, że auto wróci do pełnej sprawności.

Czy świecąca się kontrolka ciśnienia oleju zawsze oznacza coś poważnego?

Chociaż zapalona kontrolka ciśnienia oleju może wskazywać na poważne kłopoty z silnikiem, na szczęście najczęściej oznacza problem z czujnikiem. Nie znaczy to jednak, że należy ją ignorować! W zależności od skalibrowania czujnika i budowy silnika czas między zapaleniem się kontrolki a uszkodzeniem silnika może być bardzo krótki. Wśród posiadaczy Subaru z turbodoładowanymi silnikami bokser mówiło się nawet, że jest to kontrolka oznaczająca konieczność kupienia nowego silnika – zapalała się stanowczo za późno.

Pamiętajmy, że nowoczesne silniki są budowane z bardzo małymi tolerancjami i są coraz bardziej wrażliwe na prawidłowość parametrów pracy. Niewłaściwe ciśnienie oleju sygnalizowane przez kontrolkę jest dla nich zabójcze, dlatego jeśli kontrolka się zaświeci – jedźmy do serwisu. Albo lepiej od razu zadzwońmy po lawetę. Doradztwo profesjonalnego warsztatu może uchronić nas przed dużymi wydatkami.