Postaw na hybrydę

Elektryczny czy spalinowy? A może oba?
Ikona zegarka 3 min czytania
Napęd hybrydowy w ostatnich latach zyskuje coraz większą popularność. Hybrydy są coraz częściej spotykane na polskich drogach, jednak nie każdy do końca wie, jak one działają i czy jazda nimi w ogóle się opłaca.

W dużym skrócie: napęd hybrydowy to nic innego niż układ silnika benzynowego połączonego z silnikami elektrycznymi. Te jednostki wspierają motor spalinowy podczas ruszania i przyspieszania. Głównym zadaniem takiego układu jest oszczędność. Współpraca silników pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa poprzez odzyskanie energii podczas wspomnianego przyspieszania, a także hamowania.

Hybrydowy układ napędowy Audi e-tron (fot. Audi)

Szeregowo, równolegle lub… hybrydowo

Na rynku dostępnych jest już kilka rodzajów hybryd. Pierwsza z nich to jednostka szeregowa, która jest wykorzystywana w samochodach stosunkowo rzadko. Pojawia się zazwyczaj w samochodach elektrycznych o większym zasięgu. Współpraca pomiędzy jednostkami rozpoczyna się w momencie rozładowania akumulatora trakcyjnego, wówczas uruchamiany jest silnik spalinowy. Kolejny rodzaj to hybryda równoległa, w której elektryczny silnik ma tylko funkcję pomocniczą. Akumulator doładowuje się przy pracy silnika spalinowego i hamowania. Istnieje również połączenie tych dwóch układów, czyli hybryda szeregowo-równoległa. Sercem takich samochodów jest przekładnia łącząca silnik elektryczny, generator i połączony z kołami silnik spalinowy. Dzięki temu następuje podział prędkości obrotowej wału między koła i generator ładujący akumulatory.

Dziś już wiele marek oferuje modele z napędem hybrydowym (fot. KIA)

Hybrydy podbijają polskie ulice

Jeszcze niedawno samochody hybrydowe były uważane bardziej za ciekawostkę niż zapowiedź przyszłości. Niezbyt urodziwe hybrydy japońskich producentów mogły przekonać tylko zapalonych ekologów. Dziś jednak coraz więcej producentów wprowadza do swojej oferty hybrydowe wersje swoich najpopularniejszych modeli.

W hybrydach typu Plug-In akumulatory można także ładować z gniazdka (fot. BMW)

Auta hybrydowe wciąż są droższe od swoich tradycyjnych odpowiedników. Jednak zakup takiego modelu to inwestycja, która zwraca się nam wraz z przejechanymi kilometrami. Szacuje się, że za hybrydę trzeba zapłacić około 10 tys. złotych więcej, a oszczędność na benzynie na każde 100 km wynosi w przybliżeniu 12 zł. Wyższe koszty powinny więc zwrócić się po przejechaniu około 80 tys. km. Te różnice są oczywiście przykładowe i mogą one okazać się wyższe przy wyborze różnych samochodów. Jednak dodatkowym plusem zakupu hybrydy są ulgi w podatku drogowym. Niektóre miasta decydują się również na innego rodzaju udogodnienia – dla właścicieli hybryd przygotowywane są specjalne miejsca parkingowe, a także możliwość korzystania z buspasów. Coraz głośniej mówi się o zakazie wjazdu do miast dla aut spalinowych. Nad takim projektem pracuje m.in. Amsterdam, który już w przyszłym roku zabroni wjazdu autom z silnikami Diesla starszymi niż 15 lat. Pełen zakaz ma wejść w życie do 2030 r.

Dziś nawet takie marki jak Ferrari sięgają po technologię hybrydową (fot. Ferrari)

Auta hybrydowe to przyszłość. Oszczędność to jedno, jednak dbanie o środowisko to obowiązek każdego z nas. Warto już dziś pomyśleć o tym, że kolejnym nowym autem może być samochód z napędem hybrydowym.