Chińczycy rozbijają bank. 970 km zasięgu na tankowaniu, a do tego SUV w cenie kompaktu. Oto Leapmotor C10 REEV

Leapmotor C10, czyli chiński połykacz kilometrów. Czy europejscy producenci mają się czego obawiać? Więcej w artykule.
Ikona zegarka 6 min czytania

Chińska marka współpracująca z koncernem Stellantis szuka swojego miejsca w Europie. Dlatego zaprezentowała właśnie kolejny samochód. Leapmotor C10 REEV jest trochę elektrykiem, a trochę hybrydą. Auto spala tyle paliwa, co nic. Średnio wychodzi 0,4 litra na 100 km. A jednocześnie i pomimo iż jest dużym SUV-em, kosztuje tyle, co dobrze wyposażony Golf.

Spis treści:

Leapmotor International w 2025 r. zacieśnia rynkową ofensywę. Najpierw był najtańszy samochód Leampotor T03 i elektryczny SUV C10. Teraz nadszedł czas na model wyposażony w tzw. range extender. Pojazd ma szereg zalet. Zalet, których kierowcy ignorować nie mogą i na które konkurencja nie bardzo ma jak odpowiedzieć. Samochód wydaje się zatem naprawdę ciekawą ofertą. A chiński rodowód nie powinien zniechęcać. Jakość modeli z Państwa Środka potwierdzają bowiem np. testy zderzeniowe aut.

Leapmotor C10 REEV, czyli nowy model od chińskiej marki w Polsce

Leapmotor C10 REEV jest naprawdę dużym SUV-em. Ma 4739 mm długości, 1900 mm szerokości i 1680 mm wysokości. Rozstaw osi pojazdu ma wartość 2825 mm. Aby umiejscowić to auto na rynku, warto może dodać, że C10 jest o 20 cm dłuższy od nowego Tiguana. To znacząca różnica. Nowy Leapmotor ma tak naprawdę tylko jeden słaby punkt. I jest nim pojemność bagażnika. Ta wynosi 400 litrów. W wersji wyłącznie elektrycznej kierowca ma do dyspozycji 467 litrów.

C10 ma napęd elektryczny? Taki trafia na koła. Napędzaniem samochodu zajmuje się 215 koni mechanicznych i 320 Nm momentu obrotowego. Dzięki temu SUV przyspiesza do 100 km/h w 8,5 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 170 km/h. W konstrukcji pojazdu inżynierowie zastosowali jednak silnik spalinowy. O jego zastosowaniu więcej informacji pojawi się jednak w kolejnym akapicie (tutaj). W konstrukcji tego auta jest jednak kilka ciekawostek. Bo warto wiedzieć np. o tym, że napęd jest tylny. Nie do końca wiadomo, czemu chińscy inżynierowie nie zdecydowali się na przyłożenie momentu obrotowego na przód. Szczególnie że nad przednią osią bez problemu wygospodarowaliby miejsce na niewielki silnik.

C10 REEV posiada akumulator o pojemności 28,4 kWh. Jego pojemność może wystarczyć na pokonanie nawet 145 km. O baterii warto jednak wiedzieć jeszcze trzy rzeczy. Mowa o tym, że:

  • z tzw. gniazdka baterię można naładować prądem stałym (DC) z sieci o mocy do 65 kW lub ładowanie prądem zmiennym (AC) o mocy do 6,6 kW. W pierwszym przypadku ładowanie od 30 do 80 proc. pojemności powinno trwać zaledwie 18 minut.
  • bateria jest objęta gwarancją producencką przez okres 8 lat lub na dystansie 160 000 km.
  • połączenie potencjału baterii trakcyjnej i spalinowego range extendera sprawia, że C10 REEV na jednym ładowaniu i tankowaniu może pokonać maksymalny dystans wynoszący nawet 970 km.

C10 REEV jest elektryczny czy hybrydowy?

Układ napędowy Leapmotor C10 REEV napędza koła za pomocą silnika elektrycznego. To jednak jeszcze nie oznacza, że SUV jest zeroemisyjny. Bo taki nie jest. To bardziej hybryda i to plug-in. Bo kierowca ma możliwość doładowania akumulatora z gniazdka czy ładowarki. Dodatkowo hybrydowy Leapmotor ma zastosowany tzw. range extender. To silnik spalinowy, który ma proste zadanie. Podczas jazdy jest generatorem prądu. Spala paliwo wyłącznie po to, aby wytworzyć prąd zasilający baterię trakcyjną.

Rozwiązanie wdrożone przez Leapmotor International nie jest specjalną nowością w motoryzacji. Określa się je bowiem mianem napędu hybrydowego szeregowego. Podobny system został wdrożony do produkcji już w 2011 r. W Europie jednym z pionierów rozwiązania stał się Opel Ampera. Ampera nie okazała się jednak rynkowym sukcesem z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że tu kierowca nie mógł doładować baterii z gniazdka. Po drugie dlatego, że jej silnik spalinowy był paliwożerny. Zysk ekologiczny był zatem niewielki.

Jak działa przedłużacz zasięgu w C10 REEV?

W roli zwiększacza zasięgu w modelu C10 REEV występuje 1,5-litrowy, wolnossący silnik benzynowy. To konstrukcja bardzo chętnie wykorzystywana przez marki chińskie. W tym jednak przypadku ma mocno ograniczone możliwości. Bo jednostka o pojemności 1499 cm3 rozwija zaledwie 82 KM mocy. Jej moment obrotowy wynosi 125 Nm. Prawda jest jednak taka, że w przypadku generatora energii nie liczy się ani doładowanie, ani moc. Tu kluczowym wskaźnikiem jest niskie zapotrzebowanie na paliwo. I range extender zastosowany przez Leapmotor International takie właśnie ma.

Producent twierdzi, że silnik benzynowy zużywa zaledwie 0,4 litra paliwa w cyklu mieszanym po pokonaniu każdych 100 km. To wynik uzyskany podczas badania wykonanego zgodnie z normą WLTP. Jednocześnie motor po pokonaniu każdego km emituje do atmosfery średnio 10 g CO2. To rewolucyjne wskazanie nawet w świetle normy Euro 7. Range extender ma do dyspozycji 50-litrowy zbiornik paliwa. Taka ilość benzyny wystarczy do przedłużenia zasięgu pojazdu bateryjnego o ponad 820 km do blisko 1000 km.

Leapmotor C10 REEV: cena i wersje wyposażenia

Cennik samochodu Leapmotor C10 REEV zaczyna się od niskiej kwoty. SUV segmentu D został wyceniony na minimum 149 900 zł. To oferta premierowa. Normalnie wersja Style ma kosztować 163 200 zł. W warunkach europejskiej motoryzacji to kwota, która wystarczyłaby kierowcy na wybór bogatszego wariantu wyposażenia i hybrydy plug-in w… Volkswagenie Golfie. Gdyby kierowca chciał kupić hybrydowego Tiguana, musiałby przygotować już ponad 200 tys. zł. Leapmotor stanowi zatem rewolucję cenową w Europie. Taką samą, jaką mogłoby oznaczać Xiaomi SU7.

Informacja o tym, ile będzie kosztować nowy model, to jednak dopiero początek optymistycznych danych. Bo wersja bazowa tego samochodu, wcale taka bazowa nie będzie. Leapmotor bez żadnej dopłaty daje kierowcy m.in. światła LED, panoramiczny, szklany dach, elektryczną regulację fotela kierowcy i pasażera, kamerę 360 stopni, adaptacyjny tempomat, 12-głośnikowe audio, kartę NFC i 18-calowe felgi aluminiowe.

Gdyby kierowca postanowił wejść na wyższy poziom i zdecydował się na wersję Design, to będzie oznaczać wydatek od 155 755 zł (bez promocji od 169 575 zł). Za dodatkową opłatą felgi staną się 20-calowe, a do tego na liście wyposażenia pojawi się elektrycznie unoszona klapa bagażnika czy podgrzewane i wentylowane przednie fotele.