Co to jest OBD II? Do czego może się przydać?

Co to jest OBD II i czym się różni od OBD? Sprawdź już teraz i dowiedz się, jak w łatwy sposób można przeprowadzić diagnostykę auta.
Ikona zegarka 4 min czytania

Gniazdo OBD, złącze OBD II, wtyczka OBD, złącze diagnostyczne – to różne określenia związane z bardzo przydatnym rozwiązaniem, które warto poznać. 

Podepnij się pod OBD i wszystko sobie sprawdzisz” – to częsta porada, jaką można otrzymać po zadaniu pytania o usterkę na motoryzacyjnym forum internetowym albo na facebookowej grupce miłośników modeli określonej marki. Ale czym, gdzie, jak i po co się podpiąć – to wcale nie musi być takie oczywiste. 

Co to jest OBD albo raczej OBD II? 

Wiele osób używa określenia OBD do opisania obu tych rozwiązań, które wcale nie są identyczne. OBD to skrót od On Board Diagnostic i opisuje system diagnostyki pokładowej, którego historia sięga końca lat 80. ubiegłego stulecia. To nie czas i miejsce na rys historyczny, więc w ramach doprecyzowania należy podać, że najpierw w 1988 r. w autach amerykańskich zaczął obowiązywać standard ODB, a od 1996 – OBD II. Wyszczególnienie, że chodzi o auta ze Stanów, jest ważne o tyle, że w Europie OBD II wprowadzono jako obowiązkowy element w pojazdach z silnikami benzynowymi w 2001 r., a w autach z silnikami Diesla – dwa lata później. W Europie pełna nazwa tego rozwiązania to European On Board Diagnostic – EOBD. 

OBD II – do czego to służy? 

Rozwiązanie to powstało po to, by monitorować ilość szkodliwych związków wydzielanych przez pojazdy z silnikami spalinowymi. Potrzebne było zestandaryzowane rozwiązanie do diagnostyki pokładowej i analizy stanu jednostki napędowej. OBD kontroluje działanie elementów odpowiadających za emisję spalin, rozpoznaje usterki i zapisuje je w pamięci. W wersji OBD II zapisywane są także m.in. parametry pracy silnika, przy jakich wystąpiły usterki, a samą kontrolą objęto większą liczbę podzespołów. Dopiero w czasach OBD II zestandaryzowano gniazdo OBD, do którego dostęp może mieć właściwie każdy właściciel auta. 

Z praktycznego punktu widzenia najważniejsze jest jednak to, że OBD II pozwala na odczytywanie błędów, które pozwalają na diagnostykę wybranych podzespołów auta. Po usunięciu usterki błędy te można też samodzielnie skasować. 

Gdzie jest gniazdo OBD 2? 

Zwykle trzeba go szukać z lewej strony kierownicy na desce rozdzielczej, dość nisko, najczęściej tam, gdzie kończy się kokpit, albo w osobnym schowku. Nie jest to jednak standard – bywa ukryte pod schowkiem między fotelami albo pod zaślepką na konsoli centralnej. W razie problemów ze znalezieniem najlepiej wpisać w Google markę, model, rok produkcji auta i hasło „gniazdo OBD”.

Jak podłączyć się do gniazda OBD II? 

By to zrobić, trzeba skorzystać z odpowiedniej „wtyczki”/ interfejsu / skanera, który będzie w stanie odczytać sygnały z gniazda OBD, oraz ewentualnie urządzenia typu smartfon albo komputer, które dzięki odpowiedniej aplikacji będzie potrafiło te odczyty zinterpretować. Piszemy „ewentualnie”, bo można kupić narzędzie diagnostyczne, które podaje te informacje bezpośrednio na wbudowanym ekranie, ale taki wariant zwykle jest droższy od skanerów Bluetooth lub Wi-Fi. Najprostsze urządzenia tego typu kosztują kilkadziesiąt złotych. Odradzamy zakup urządzeń o oznaczeniu ELM 327 – są to rozwiązania pirackie, które mogą w nieprawidłowy sposób zdiagnozować usterki w aucie. 

Jakość urządzenia w dużej mierze zależy jednak od oprogramowania, z którego korzysta się do odczytu, i interpretacji kodów błędów. Najtańsze wersje pozwalają na odczyt kodów, ale nie zawsze zdradzają ich znaczenia i często nie pozwalają na ich skasowanie. Uzyskane informacje, nawet z wyjaśnieniem kodów, trzeba jednak umieć interpretować, by wiedzieć, jak usunąć usterkę. Z tego względu zamiast samodzielnie eksperymentować, warto wziąć pod uwagę możliwość skorzystania z usług jednego z warsztatów z sieci Q Service Castrol – wykwalifikowany mechanik, korzystając z bardziej rozbudowanych narzędzi, będzie w stanie szybko zdiagnozować usterkę i doprowadzić do jej usunięcia. Wysokiej klasy urządzenia diagnostyczne kosztują kilka tysięcy lub nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zdecydowanie taniej będzie pojechać do mechanika.