Astra, Golf i A4. To hity na rynku wtórnym. W 2024 r. do Polski przyjechało prawie milion aut używanych

Jakie samochody używane są najczęściej sprowadzane? W materiale przybliżamy szczegóły tego zagadnienia.
Ikona zegarka 5 min czytania

Astra, Golf i A4, czyli Polacy nie zmieniają swoich nawyków? Nie do końca. Bo ranking Top 10 najchętniej importowanych aut używanych do Polski przynosi kilka zaskoczeń. Pojawiają się w nim nie tylko marki egzotyczne, ale czasami i egzotyczne modele. Poza tym zestawienie naprawdę wiele mówi o kondycji polskiego rynku motoryzacyjnego. Sprawdźcie zatem listę modeli.

Spis treści:

Instytut Samar postanowił podsumować dane polskiego rynku samochodów używanych. Konkretnie skupił się na skali importu aut z drugiej ręki do Polski. Raport odpowiada na kilka kluczowych pytań. Część odpowiedzi przynosi nam dobrą informację, a część może stanowić dzwonek alarmowy. A historia pojazdów trafiających do nas zza granicy wyglądała w 2024 r. tak…

Milion aut w rok. Jakie auta importują Polacy?

W 2024 r. do Polski przyjechało 967 579 używanych samochodów o DMC do 3,5 tony. To oznacza aż 20-proc. wzrost w stosunku do wyniku z 2023 r. Blisko 90 proc. wyniku stanowiły samochody osobowe. Skąd tak znaczący skok? Odpowiedź prawdopodobnie może być jedna. Nowe samochody drożeją. Polacy mimo wszystko auta chcą kupować. Poszukują zatem używanych. A rosnący popyt musi oznaczać rosnącą podaż. Stąd skokowa zmiana wskaźników rynkowych.

Dane ilościowe wyglądają imponująco. Mniej imponuje natomiast fakt, że średni wiek auta przekraczającego granicę naszego kraju w 2024 r. wynosił 12,44 roku. To nieco poniżej średniej europejskiej. Ciekawostka jest taka, że importowaliśmy dużo młodsze diesle od benzyniaków. Pojazdy o napędzie wysokoprężnym miały średnio 11,91 roku. Benzyniaki miały już średnio 13,02 roku.

W raporcie opracowanym przez Samar kluczowa jest jeszcze jedna rzecz. Dominującym typem napędu okazują się silniki benzynowe. W 2024 r. miały one aż 58-proc. udział w imporcie. Diesli było niespełna 41 proc., a elektryków tylko 0,6 proc. Czemu używanych elektryków jest tak mało? Nie chodzi wcale o takie kwestie jak zasięg elektryków w okresie zimowym – większość jest po prostu kupowana w finansowaniu. A cesja leasingu zagranicznego nie wchodzi w grę.

Ranking samochodów używanych top 10: najchętniej importowane modele 

Decyzje zakupowe Polaków na rynku wtórnym mocno nie zaskoczyły. W 2024 r. do kraju przyjeżdżały przede wszystkim te modele, które są szanowane przez kierowców od lat. W zestawieniu nie brakuje Golfa, A4, Passata czy BMW serii 3. Choć pojawiło się też miejsce na pewną nowość. Pojazdem, który przebojem wdarł się na listę, jest bez wątpienia Nissan Qashqai. Temu ciężko się jednak dziwić. Bo duży crossover jest praktyczny i trwały. Dlatego też regularnie pojawia się w rankingu sprzedaży nowych aut w Polsce.

  1. Opel Astra – 24 293 szt.
  2. Volkswagen Golf – 23 553 szt.
  3. Audi A4 – 21 292 szt.
  4. BMW serii 3 – 17 956 szt.
  5. Ford Focus – 16 501 szt.
  6. Audi A3 – 14 588 szt.
  7. Volkswagen Passat – 13 840 szt.
  8. Nissan Qashqai – 13 314 szt.
  9. Ford Fiesta – 12 767 szt.
  10. Opel Corsa – 12 594 szt.

Qashqai nie jest jedynym crossoverem w zestawieniu. Zaraz za pierwszą dziesiątką pojawiają się również takie modele, jak Ford Kuga czy Kia Sportage. To kolejne hity sprzedaży na rynku wtórnym.

Top 10: najchętniej importowane marki pojazdów

Wśród dziesięciu marek, które w 2024 r. były najchętniej importowane do Polski, nie brakuje zarówno producentów niemieckich, francuskich, amerykańskich, jak i japońskich.

  1. Volkswagen – 86 921 szt.
  2. Ford – 82 374 szt.
  3. Opel – 79 363 szt.
  4. Audi – 71 643 szt.
  5. BMW – 56 663 szt.
  6. Mercedes – 42 607 szt.
  7. Peugeot – 40 569 szt.
  8. Renault – 40 494 szt.
  9. Hyundai – 38 707 szt.
  10. Toyota – 33 999 szt.

Powyższe zestawienie pokazuje kilka faktów. Po pierwsze Polacy nadal mają niekrytą słabość do marek niemieckich. Najwyraźniej cały czas działa zatem stereotyp aktualny jeszcze od lat 90. XX wieku. Po drugie w segmencie pojazdów używanych coraz większą rolę odgrywają auta premium. Widać to po wysokiej pozycji Audi, BMW i Mercedesa. Tuzów klasy luksusowej można odnaleźć zaraz za podium. A to oznacza jedno. Polacy cenią komfort. Nie przejmują się tym, że mogą ich czekać drogie wymiany po zakupie takiego auta.

Po trzecie Polacy kochają również marki francuskie. Choć warto zdawać sobie sprawę z tego, że wysoka pozycja np. Renault to w dużej mierze wynik ogromnego zainteresowania autami dostawczymi do 3,5 tony oferowanymi przez markę. Po czwarte przebojem na listę wdarli się Koreańczycy. Hyundaiowi udało się nawet pobić Toyotę. Uplasował się oczko wyżej od japońskiego konkurenta.

Skąd Polacy najchętniej importowali samochody używane?

Lider zestawienia jest jeden. I jest liderem praktycznie od zawsze. Co drugie auto, które trafia do Polski w ramach importu, przyjeżdża z Niemiec. A to dopiero połowa informacji. Bo rynek ten zaliczył w 2024 r. blisko 20-proc. wzrost zainteresowania. Przy takiej skali ilościowej mówimy o skoku importu o jakieś 81 tys. sztuk. Tu sam wzrost zainteresowania osiągnął wartość, którą prawie może się pochwalić drugie z państw na liście. Jakie są kolejne kraje?

  1. Niemcy – 503 368 szt. (19,2%)
  2. Francja – 100 158 szt. (7,4%)
  3. Belgia – 69 794 szt. (22,8%)
  4. Stany Zjednoczone – 68 193 szt. (48,0%)
  5. Holandia – 48 068 szt. (12,0%)
  6. Włochy – 32 214 szt. (42,2%)
  7. Dania – 26 256 szt. (30,6%)
  8. Szwecja – 24 056 szt. (-3,8%)
  9. Austria – 22 889 szt. (14,2%)
  10. Szwajcaria – 21 672 szt. (14,1%)

Bez wątpienia znaczącym rynkiem importowym dla Polaków jest Francja. Co dziesiąte auto pochodziło z tego właśnie kraju. Nie ten fakt jest jednak najbardziej zaskakujący. Szczególnie zaskakują cztery inne wyniki. Pierwszy dotyczy USA. Zza oceanu Polacy importowali w 2024 r. ponad 68 tys. pojazdów. To oznacza wzrost o kolosalne 48 proc. Atrakcyjne ceny aut w Stanach Zjednoczonych kuszą zatem krajowych kierowców…

Kolejnym rynkiem z rekordowym wzrostem są Włochy. Z Italii w 2024 r. przyjechały do Polski ponad 32 tys. aut. To stanowi wynik o 42 proc. wyższy, niż rok wcześniej. Fakt ten zagwarantował Włochom wysoką, szóstą pozycję w zestawieniu. Rekordowe wzrosty dotyczą także importu pojazdów z Danii (blisko 31 proc. na plusie) i Belgii (blisko 23 proc. na plusie).