Milion kilometrów

Milion kilometrów na jednym silniku? To możliwe!
Ikona zegarka 4 min czytania
Setki takich aut mijają nas każdego dnia. Dla wielu przedsiębiorców „dostawczaki” to podstawowe narzędzie pracy. Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku Artura Żurczaka z firmy Art Trans z Kościana w Wielkopolsce. Jego fiat ducato z wysokoprężnym silnikiem 3.0 Multijet, smarowanym olejem Castrol EDGE Turbo Diesel 5W-40, jest jednak wyjątkowy – na liczniku ma już ponad milion kilometrów przebiegu.


Historia ducato pana Artura zaczęła się w marcu 2010 r. Wtedy kupił go od pierwszego właściciela w Niemczech. Auto miało wówczas pół roku, a na liczniku tylko 14 tys. km. Zaledwie po sześciu latach samochód pokonał… przeszło milion kilometrów. Pan Artur żartuje, że osiągnąłby ten wynik wcześniej, ale kilka razy, gdy fiat stał w serwisie z powodu awarii, jeździł w trasy samochodem zastępczym. Psuły się różne podzespoły, np. pompa wody, przepływomierz i zawór EGR, ale silnik nie zawiódł ani razu. Właściciel fiata jest przekonany, że duży wkład w rekordowy przebieg bez awarii ma stosowany w nim olej.

fiat_ducato_1mln_km__03

Castrol od zawsze

„Odkąd pamiętam, korzystam tylko z olejów Castrol, dlatego gdy kupiłem ducato, zadzwoniłem do działu technicznego Castrol, by doradzili mi najlepszy olej do silnika 3.0 Multijet. Paweł Mastalerek wskazał na Castrol EDGE Turbo Diesel 5W-40 i – jak widać po przebiegu samochodu – był to świetny wybór” – wspomina właściciel firmy Art Trans. Wymiana sprzęgła była konieczna przy przebiegu 495 tys. km, a kolejny raz, razem z wysprzęglikiem i dwumasowym kołem zamachowym, po 695 tys. km. Ten komplet jeździ w ducato do dziś. Alternator i rozrusznik są wciąż oryginalne, choć oczywiście w ciągu sześciu lat intensywnej eksploatacji były kilka razy naprawiane.

Zobacz film!

Przebieg miliona kilometrów to ogromne wyzwanie dla całego samochodu i dla silnika. To także najtrudniejszy sprawdzian dla oleju silnikowego. Pan Artur stosuje Castrol EDGE 5W-40 Turbo Diesel – olej z technologią Titanium FST. Jak widać, sprawdził się on w tych warunkach znakomicie, nie tylko chroniąc silnik przed zużyciem i zanieczyszczeniami, ale także zapewniając ochronę uszczelnień i podzespołów odpowiedzialnych za wtórną obróbkę spalin.

Michał Izdebski, dział techniczny Castrol

 

Z Polski do Niemiec

Niemal każdego dnia biały ducato pokonuje trasę z Polski do Niemiec, najczęściej do Berlina, ale dojechał także z dostawą do Hamburga i Flensburga, prawie pod duńską granicą, był też we Frankfurcie nad Menem. Z reguły dzienny dystans to ok. 750 km, nic więc dziwnego, że rocznie dostawczy fiat jeździ ponad 150 tys. km. Olej jest wymieniany mniej więcej co dwa miesiące, po przejechaniu ok. 20 tys. km. W okresie gwarancji ducato był serwisowany w autoryzowanej sieci Fiata, później w ASO przeprowadzano poważniejsze naprawy. Wymianę oleju i drobne naprawy, np. zmianę klocków hamulcowych, wykonuje od lat ten sam, zaprzyjaźniony mechanik.

 

Bez dolewki

Co ciekawe, auto mimo ogromnego przebiegu zużywa na tyle niewiele oleju, że nie ma potrzeby uzupełniania stanu między wymianami. Najlepszym dowodem na to jest litrowa butelka oleju Castrol EDGE, którą pan Artur kupił w 2010 r. na ewentualne dolewki. Przez sześć lat nie było okazji jej otwarcia, dziś więc pełni rolę pamiątkową. Trudno w to uwierzyć, ale turbosprężarka jest wciąż fabryczna, nie było także potrzeby jej regenerować. Zdaniem Artura Żurczaka to możliwe dzięki odpowiedniemu traktowaniu silnika. „Nigdy nie wciskam mocno gazu, zanim silnik się nie nagrzeje, pamiętam także o chłodzeniu sprężarki po zatrzymaniu auta” – mówi właściciel fiata. Ducato wciąż ma także zamontowane fabrycznie wtryskiwacze.

fiat_ducato_1mln_km__04

Żal zmieniać…

„Używam ducato do codziennej pracy, mam różne zlecenia transportowe, z reguły jeżdżę z Polski do Niemiec. Wożę sporo materiałów reklamowych, a jednym z moich najdziwniejszych zleceń był przewóz… krowy. Oczywiście nie żywej, a makiety. Była tak duża, że z trudem zmieściła się do samochodu” – dodaje ze śmiechem Artur Żurczak. Także dlatego kierowca z Kościana od pewnego czasu przymierza się do zmiany samochodu. „Chciałbym coś większego, w moim ducato po prostu czasem nie wszystko się chce zmieścić. Czy będzie to kolejny fiat? Chyba nie, teraz chodzi mi po głowie mercedes sprinter. Ale – skoro ducato nie chce się zepsuć – jeszcze trochę nim pojeżdżę” – mówi. „Oczywiście kolejny samochód, niezależnie od marki, będę użytkował na oleju Castrol EDGE, podobnie jak wszystkie poprzednie” – podsumowuje Artur Żurczak.